Holandia kontra Chiny. O co poszło?

Chiny zdecydowanie protestują przeciwko rozszerzeniu przez Holandię kontroli eksportu maszyn do produkcji półprzewodników. Chińskie ministerstwo handlu wydało oświadczenie, w którym stwierdza, że te działania są wynikiem presji wywieranej przez Stany Zjednoczone na inne kraje, aby stosowały gospodarczy przymus wobec Chin. 

Pekin wielokrotnie zarzucał USA próbę ograniczenia dostępu Chin do nowoczesnych technologii, w tym półprzewodników.

Holandia uderza w Chiny

Decyzja rządu holenderskiego dotyczy eksportu starszej generacji maszyn litograficznych wykorzystujących technologię „głębokiego światła ultrafioletowego” (DUV), która jest kluczowa w produkcji czipów. Eksport tych urządzeń będzie podlegał wymogowi uzyskania specjalnych licencji krajowych. 

Jak poinformowała holenderska minister handlu (bez teki), Reinette Klever, decyzję podjęto w trosce o bezpieczeństwo kraju. Już we wrześniu 2023 roku wprowadzono podobne ograniczenia dotyczące nowszych generacji tych maszyn.

Stany Zjednoczone robią podobnie

Działania Holandii są zgodne z polityką Waszyngtonu, który od dłuższego czasu wprowadza ograniczenia eksportowe na sprzęt półprzewodnikowy, starając się tym odciąć Chiny od nowoczesnych technologii. 

Zarówno Chiny, jak i ich sojusznicy, wielokrotnie podkreślali, że USA próbują zmusić inne kraje do zaostrzenia kontroli nad eksportem. To ma pomóc utrzymać globalną przewagę technologiczną Stanów Zjednoczonych.

Wolniejszy rozwój

Maszyny litograficzne DUV są konieczne w produkcji półprzewodników, a na świecie produkują je jedynie dwie firmy – holenderska ASML oraz japońska Nikon. Ograniczenie dostępu do tych urządzeń uderza w chińskie ambicje technologiczne, które są istotnym elementem strategii rozwoju gospodarczego tego kraju. 

Chińscy analitycy obawiają się, że brak nowoczesnych technologii w produkcji półprzewodników może źle wpłynąć na tempo rozwoju tamtejszego sektora technologicznego.