Nawet kawalerka na wynajem słono kosztuje
Wielu studentów w Holandii decyduje się zamieszkać w kawalerkach. Choć zapewniają one prywatność, to jednak koszty ich utrzymania mimo niewielkich gabarytów i tak są duże. Aby złagodzić finansowe obciążenia, studenci mogą ubiegać się o zasiłek mieszkaniowy, który pokrywa część kosztów wynajmu.
Mieszkając w takim „niezależnym” mieszkaniu, studenci mogą otrzymać aż 3300 euro rocznie na ten cel. Wziąwszy pod uwagę to, że student zazwyczaj nie dysponuje dużym budżetem i każde euro się dla niego liczy, to miła pomoc.
Brakuje tysięcy pokojów
Według instytutu Platform31, zajmującego się problemami mieszkaniowymi, w Holandii brakuje już 10 tys. pokojów dla studentów. Niedobór z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej odczuwalny, a dostępne na rynku pokoje są często zbyt drogie dla większości młodych ludzi, co dodatkowo pogłębia problem.
Prognozy nie napawają optymizmem. Ta sytuacja może się jeszcze pogorszyć w nadchodzących latach. Ekspert ds. zakwaterowania z Platform31, Frank Dirks, wskazuje, że obecny system zasiłków mieszkaniowych zniechęca właścicieli do budowania tańszych pokojów, ponieważ bardziej opłacalne staje się dla nich oferowanie drogich kawalerek.
Tu odjąć, tam dodać
Instytut Platform31 zasugerował wprowadzenie zmian w systemie zasiłków mieszkaniowych. Postuluje ograniczenie tych świadczeń, zwłaszcza dla studentów wynajmujących kawalerki. Celem proponowanych zmian jest zmotywowanie właścicieli lokali do inwestowania w tańsze pokoje z udogodnieniami wspólnymi, które byłyby dostępniejsze cenowo dla studentów.
Zmniejszenie dotacji na czynsz o 50 euro miesięcznie na kawalerkę mogłoby dać oszczędności rzędu 9,3 mln euro miesięcznie. Zdaniem Platform31 takie pieniądze można by przeznaczyć na budowę nowych, tańszych pokojów studenckich. Szacuje się, że dzięki tym funduszom dałoby się sfinansować budowę aż 2,8 tys. dodatkowych pokojów rocznie, a to znacznie poprawiłoby sytuację na rynku mieszkaniowym dla studentów.