Reklama

Być może nawet miliony samochodów nie nadają się do użytku

Środa, 28 Sierpień 2024

Przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości (ETS) toczą się dwa kluczowe postępowania (C 251/23 i C 308/23) przeciwko Mercedes-Benz. Dotyczą one wątpliwości związanych z działaniem układów kontroli emisji spalin w samochodach spełniających normy Euro 5 i Euro 6. 

Klienci, którzy poczuli się oszukani zaniżonym poziomem emisji spalin, domagają się odszkodowania. Niemiecki sąd w Duisburgu zwrócił się do ETS o wydanie orzeczenia prejudycjalnego, które może wpłynąć na losy milionów diesli w całej Europie. 

Losy diesla w Europie w rękach ETS

Decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości będzie miała dalekosiężne skutki dla europejskiego rynku motoryzacyjnego. Jeśli ETS uzna, że pojazdy homologowane zgodnie z procedurą NEDC nie spełniają europejskich norm emisji, może to oznaczać podważenie homologacji milionów samochodów z silnikami Diesla w całej Unii Europejskiej. 

Eksperci przewidują, że niekorzystny dla producentów wyrok może doprowadzić do masowego złomowania pojazdów i ogromnych odszkodowań dla właścicieli aut. Taka decyzja miałaby katastrofalne skutki nie tylko dla producentów samochodów, ale także dla instytucji państwowych w krajach członkowskich.

Czy użytkownicy starych diesli mogą liczyć na odszkodowania?

Niemiecki minister transportu, Volker Wissing, działa na rzecz zapobieżenia masowemu złomowaniu samochodów z silnikami Diesla. Już na początku sierpnia skierował list do Ursuli von der Leyen, w którym podkreślił, że od decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zależy los milionów pojazdów zarejestrowanych w UE. W samej tylko Niemczech zagrożonych jest aż 8,2 miliona diesli wyprodukowanych w latach 2011–2018.

Scenariusz, w którym właściciele starszych diesli zostaną zmuszeni do oddania swoich samochodów na złom, staje się coraz bardziej realny. ADAC, niemiecki klub motoryzacyjny, sugeruje jednak, że w takim przypadku kierowcy powinni mieć możliwość dochodzenia odszkodowania od producentów samochodów. 

Niektórzy eksperci twierdzą, że ewentualne orzeczenie ETS nie powinno mieć mocy wstecznej, co oznacza, że nie mogłoby wpłynąć na już zarejestrowane pojazdy. Pomimo to sprawa budzi ogromne emocje, a wyrok ETS spodziewany jest najwcześniej w listopadzie.

 

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Holandi
reklama