Rośnie pokolenie gniazdowników. Dorośli często na dobre „wiją gniazdko” u rodziców
W latach 2021–2023 tylko 45 proc. młodych ludzi, którzy chcieli się wyprowadzić z domów rodzinnych, faktycznie to zrobiło. Wcześniej ten odsetek był wyższy. Mieszkania w Holandii są bardzo drogie, dlatego zakup lokum często przekracza finansowe możliwości młodych. Nawet wynajem mieszkania czy pokoju jest kosztowny, szczególnie w popularnych miastach studenckich. W rezultacie wiele osób w wieku 18–35 lat zostaje w domu rodzinnym.
Trend się pogłębia. W latach 2015–2017 udało się zamieszkać „na swoim” ponad 51 proc. młodym ludziom, którzy wyrażali chęć opuszczenia domu rodzinnego. Sześć lat później odsetek spadł o sześć punktów procentowych.
Kim są gniazdownicy?
To młodzi ludzie w wieku 25–34 lata, mieszkający z rodzicami, nieposiadający współmałżonka ani dzieci, z wyłączeniem osób rozwiedzionych oraz wdów i wdowców. Termin ma biologiczne korzenie; odnosi się do ptaków, których pisklęta potrzebują dłuższego wsparcia od rodziców. Jest to językowe odbicie zmian ekonomicznych i kulturowych, wywierających wpływ na współczesne rodziny.
1,7 mln ludzi w rodzinnych domach
W 2022 roku około 1,7 mln młodych ludzi w wieku od 25 do 34 lat mieszkało z rodzicami i nie założyło własnej rodziny. W 2015 roku ponad dwie trzecie (67 proc.) młodych chciało najpierw wynająć własne mieszkanie. W 2021 roku wynajem preferowało już tylko 54 proc. młodych, wynika z danych udostępnionych przez Główne Biuro Statystyczne CBS. To jednak nie oznacza, że teraz młodzi częściej wyprowadzają się do mieszkań własnościowych.
Marzenia o własnym mieszkaniu nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością – nadal najbardziej realistycznym scenariuszem opuszczenia domu rodzinnego jest przeprowadzka do wynajmowanego lokum. Spośród młodych ludzi chcących się wyprowadzić z domu rodzinnego w latach 2021–2023 tylko około 13 proc. przeprowadziło się do kupionego mieszkania, a 32 proc. do mieszkania wynajmowanego – poinformowało CBS.
Jak wygląda sytuacja rodzinna gniazdowników?
Pary „wiją sobie gniazdko”, dzieci „wyfruwają z gniazd”, a rodzicom towarzyszy syndrom „pustego gniazda”. Tak to zwykle bywa. Temat jest mocno rozwijany przez naukowców z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Gdańskiego. Opinie odnośnie do młodych dorosłych mieszkających z rodzicami są podzielone.
Niektórzy uważają to za niepokojące zjawisko, świadczące o problemach młodych ludzi z usamodzielnieniem się; inni – za naturalny proces wynikający ze zmian społeczno-ekonomicznych. Trudno jednoznacznie ocenić to zjawisko, gdyż ma ono zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty. Z badań wynika, że 42 proc. osób uważa ten trend za niepokojący, a 31 proc. widzi w nim naturalne następstwo zmian społecznych.